wtorek, 24 września 2013

Blog.

Czym jest właściwie blog. Są blogi modowe gdzie jest moda (co Ty), muzyczne,z opowiadaniami i pamiętniki. Ludzi, którzy właściwie nie wiem co chcą tym osiągnąć. Tak jak ja. Chyba nic. Bo publikowanie prywatnych treści to obnażanie samego siebie z uczuć, przeżyć i rozmyślań, jednak jesteśmy anonimowi. Kompletnie i zupełnie no to co tak stwór zwany askfm. Czy jakoś tak. Blog to pamiętnik tyle, że każdy może go przeczytać (nie mówiąc o mamie która się czai na mój zeszyt w figi). Mój post trafi do jednego wielkiego worka z postami, którego moja mama raczej nie przeszuka. Miło myśleć , że ona jest ciągle ze mną i wyobrażać sobie, że jest jaka była kiedyś. Tak więc odnalezienie mojego posta jest omal niemożliwe, więc może czujemy się bezpieczniej pisząc w tą otchłań niż na papierze, gdzie się czają podstępne mamy. To smutne, że już nie ma prywatności we własnym domu i trzeba się decydować na jakieś elektroniczne wypociny. Ale tutaj nie narysuję ubrania , które założyłam na pierwszą randkę, więc jaka jest w tym przyjemność. Pisząc ostatnie zdanie poczułam żal , że być może porzucę mój figowy pamiętnik ale czy tak musi być. W sumie to nie wiem i tak już tam dawno nie pisałam. Bo matura, nauka, studia a i tak zamiast się uczyć do sprawdzianu z niemieckiego siedzę na jakimś blogu i na fejsie. Grając w monster world. Klawisze ułatwiają pisanie, piszę i jakoś nie mogę skończyć. Czuję się trochę jak Jenna z "awkward.". Kończąc blog to sfera w której można nakłamać bo i tak nikt Cie nie zna.